Autorem artykułu jest anmon
Lokaty bankowe tak samo jak obligacje Skarbu Państwa kojarzą się zazwyczaj z bezpiecznym sposobem na przechowywanie oszczędności. Niestety nie wszystkie lokaty są produktami charakteryzującymi się wysokim wskaźnikiem bezpieczeństwa.
Depozyty bankowe w formie lokat terminowych niekoniecznie gwarantują zysk. W niektórych przypadkach zagrożony może być również kapitał, czyli kwota pieniędzy, którą klient zanosi do banku, i do której nie zostały dodane odsetki.
Do lokat, które zamiast zysku mogą przynieść stratę należą przede wszystkim lokaty walutowe. Być może jest to teza zaskakująca dla niektórych osób, ale zarówno o zysku jak i o stracie, decyduje w ich przypadku nie tyle wysokość oprocentowania lokaty ustalana przez bank, ile wahania kursu wybranej waluty względem złotego.
Doradcy finansowi radzą aby zakładać lokaty walutowe w momencie, gdy złoty jest bardzo silny, a sytuacja gospodarcza i ekonomiczna wskazuje na to, że będzie się osłabiał w nadchodzącym czasie. Jeżeli więc zakupimy dolary po 2,5 zł i umieścimy je na lokacie 12 miesięcznej, to w zależności od tego, czy w momencie wygaśnięcia lokaty kurs dolara spadnie do 2 zł czy wzrośnie do 3 zł, zarobimy lub stracimy pieniądze. Wysokość oprocentowania lokat walutowych to zaledwie ok. 2 lub 3% i dlatego nie ma ona szczególnego znaczenia w sytuacji znaczących zmian notowań kursu waluty do złotówki. Spory spadek wartości złotego do wybranej waluty gwarantuje zyski o wiele większe, niż te osiągane na najlepszych lokatach zakładanych w rodzimej walucie.
Jeżeli zaś po upływie roku cena dolara nie ulegnie zmianie, to biorąc pod uwagę wskaźniki inflacji (ostatni wyniósł 3,8% w styczniu 2011), odsetki naliczone przez bank nie przyniosą realnego zysku, lecz stratę. Za wypłacone pieniądze wraz z odsetkami będziemy mogli kupić mniej niż w momencie zakładania lokaty.
---Więcej moich artykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz